Castlevania Dracula X /
Castlevania Vampire's Kiss
\ Recenzja
Autor:
Grisznak

  Transylwania przez wiele lat po tym, jaki Simon Belmont pokona³ Draculê pozostawa³a spokojnym i bezpiecznym krajem. Jednak pod koniec ¶redniowiecza opêtani mocami ciemno¶ci ludzie postanowili wskrzesiæ ksiêcia wampirów. Ten, gdy tylko powróci³ do ¶wiata ¿ywych zabra³ siê do odbudowy swej potêgi. Doskonale pamiêta³, kto go pokona³ i poprzysi±g³ zemstê rodowi Belmontów. Maj±c do dyspozycji armiê przemienionych w ¿ywe trupy s³ug najecha³ na ziemie nale¿±ce do Belmontów i porwa³ narzeczon± Richtera Belmonta - Annê oraz jej siostrê Mariê. Uwiêzi³ obydwie w swoim zamku by sk³oniæ ostatniego z potomków rodu Belmontów do stawienia mu czo³a. Richter, uzbrojony w magiczny bicz, który odziedziczy³ po przodkach, wyrusza stawiæ czo³o Draculi...

  Castlevania: Vampire's Kiss ( Akumajo Dracula X: Chi no Rinne ) to kolejna czê¶æ tego kultowego cyklu. W chwili wydania nie zosta³a zbyt dobrze przyjêta, choæ dzi¶ po 10 latach od wydania tej gry ocenia siê j± lepiej. W oryginale ukaza³a siê w na Turbo Duo CD system, ale ukaza³a siê te¿ wersja na SNES'a, dziêki czemu mo¿emy siê zapoznaæ tak¿e i z tym tytu³em, który jest prequelem dla wydanej na PSX gry Castlevania: Symphony of the Night.

  Graficznie gra wcale nie prezentuje siê wiele gorzej od najbardziej znanych tytu³ów z tego cyklu. Mamy tu klasyczny widok z boku, przyzwoit± animacjê i wszystkie elementy klocków, z których sk³ada siê ów cykl. Du¿± wad± jest natomiast jej szybko¶æ a raczej powolno¶æ. Niestety, je¶li kto¶ przyzwyczai³ siê do tytu³ów, które ukaza³y siê na GBA, to tu na pocz±tku mo¿e byæ zdezorientowany tempem grania. Richter po prostu chodzi jak mucha w smole ! Dopiero po kilkunastu minutach gry mo¿na siê do tego przyzwyczaiæ i w spokoju delektowaæ gr±, a zarêczam ¿e jest czym. Warto zwróciæ uwagê na muzykê, która jak na SNESow± grê jest naprawdê niez³a i uprzyjemnia grê.

  Castlevania: Vampire's Kiss nie jest gr± ani specjalnie trudn± ani d³ug±, choæ wszystko zale¿y od platformy. Gra na emulatorze, który daje mo¿liwo¶æ zapisywania stanu gry na bierz±co stanowczo u³atwia grê, za¶ rezygnacja z tego sprawia, ¿e rozgrywka staje siê znacznie trudniejsza. Zw³aszcza dotyczy to walk z bossami, którzy wymagaj± sporo kombinowania.

  Podsumowuj±c, to bez dwóch zdañ gra warta ¶wieczki i choæ nie powinna wam zaj±æ zbyt wiele czasu, co najwy¿ej jakie¶ trzy - piêæ godzin, to jednak warto po¶wiêciæ ten czas polowaniu na Draculê.

Copyright © 2005 - 2013 by CastleKeeper's Chronicles. All rights reserved.
A part of The Inner World of Final Fantasy.
Castlevania is the property of Konami.

Content by Nox_A15. Design by SenTineL.